Szumy uszne to problem już co piątej osoby. Skąd się biorą i jak sobie z nimi radzić?

Szumy uszne
Autor: Getty Images

Szumy uszne to dokuczliwe brzęczenie, dzwonienie, piski, trzaski, które utrudniają normalne funkcjonowanie. Mają one charakter subiektywny - słyszy je tylko osoba, która na nie cierpi. Mogą pojawiać się w określonych sytuacjach lub występować stale, dotyczyć jednego lub obu uszu albo występować w głowie. Jakie są przyczyny szumu w uszach i jak sobie z nim radzić?

Spis treści

  1. Szumy uszne: czynniki ryzyka
  2. Domowe sposoby na szumy uszne
  3. Gdzie leczyć szumy uszne?
  4. Leczenie szumów usznych: habituacja
  5. Leczenie szumów usznych: generator szumu szerokopasmowego
  6. Leczenie szumów usznych: rola psychoterapeuty
  7. Szumy uszne to problem, który dotyka już 17 proc. dorosłych Polaków
Szumy uszne: jak sobie z nimi poradzić?

Szumy uszne nie są chorobą, nie mają wpływu na stan słuchu, nie powodują jego pogorszenia ani poprawy. To zjawisko akustyczne słyszane tylko przez osobę, której dotyczy. Szum w uchu pojawia się bez żadnego źródła dźwięku. Prowadzi jednak do dużego niepokoju, rozdrażnienia, w końcu może nawet wywołać depresję.

Człowiek cierpiący na szum w uszach nie jest w stanie odpocząć, zrelaksować się, zasnąć, a w konsekwencji również pracować. Natrętny dźwięk słyszany ciągle w głowie doprowadza niektóre osoby do takiego napięcia nerwowego, że nie mogą one normalnie funkcjonować. Izolują się od otoczenia, rujnują życie swoje i rodziny. W dodatku ludzie ci boją się, że szumy są sygnałem rozwijającej się w głowie ciężkiej choroby. Ten strach stale im towarzyszy. Bywa, że trzeba zażywać środki psychotropowe, by poradzić sobie z lękami.

Szumy uszne: czynniki ryzyka

Lekarze podkreślają, że w wielu przypadkach moglibyśmy się ustrzec szumów, gdybyśmy przestrzegali kilku ważnych zasad. Oto parę zaleceń:

  • unikaj gwałtownych i długotrwałych hałasów – bardzo źle wpływa na nas na przykład częste słuchanie głośnej muzyki przez słuchawki
  • staraj się nie dopuszczać do silnych stresów, dbaj o wypoczynek psychiczny
  • nie narażaj się na duże oziębienie ciała
  • jeśli masz zatkane ucho, niech lekarz sprawdzi, czy powodem nie jest na przykład korek woskowinowy
  • nie dłub w uchu żadnymi ostrymi "narzędziami"
  • kontroluj ciśnienie krwi i dbaj o jego prawidłowy poziom
  • okresowo wykonuj badanie stężenia glukozy (poziom cukru) i poziom cholesterolu we krwi (wraz z jego frakcjami)
  • przy problemach z tarczycą bądź pod opieką lekarską
  • nie nadużywaj aspiryny i innych środków przeciwzapalnych i przeciwbólowych
  • unikaj przyjmowania takich antybiotyków, jak na przykład gentamycyna, streptomycyna, neomycyna – zgłoś swoje wątpliwości lekarzowi, który chce ci je przepisać
  • nie przyjmuj dużych dawek środków powodujących szybkie odwodnienie
  • jeśli lubisz nurkować, zawsze powoli wynurzaj się z głębin wody, aby wyrównać poziom ciśnienia w głowie
Ważne

Szumy uszne stają się społecznym problemem zdrowotnym – występują u wielu osób bez względu na wiek i płeć. Statystyki wykazują, że na świecie dolegliwości te okresowo dotykają około 20 procent osób dorosłych, a około 5 procent cierpi na szumy uszne bez przerwy.

Domowe sposoby na szumy uszne

Na początku – zwłaszcza wtedy, gdy szumy utrudniają zasypianie – można spróbować likwidować dolegliwości domowymi metodami:

  • układając się do snu, wycisz się i spróbuj nie myśleć o stresujących problemach
  • nie zasypiaj w całkowitej ciszy, nastaw cicho radio, niech gra przez całą noc
  • nie używaj stoperów
  • jeśli musisz zażywać leki, zaczynaj od działających najłagodniej, po silne środki farmakologiczne można sięgać tylko po konsultacji z lekarzem i pod jego kontrolą
  • jeśli zauważysz, że któryś z przyjmowanych leków potęguje szum, odstaw go, ale w porozumieniu z lekarzem

Gdzie leczyć szumy uszne?

Gdy szumy trwają stale lub dłużej niż pięć minut, trzeba zasięgnąć porady lekarza pierwszego kontaktu lub otolaryngologa. Jeśli badania wykonane na dostępnej im aparaturze nie wykażą nic konkretnego, a szum nadal trwa, należy zwrócić się do jedynej w Polsce Kliniki Szumów Usznych w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach. Są tu przyjmowani pacjenci z całej Polski, niezależnie od tego, do którego oddziału NFZ należą. Potrzebne jest jedynie skierowanie od otolaryngologa. Niestety, osoby nieubezpieczone korzystają z pomocy kliniki odpłatnie.

Leczenie szumów usznych: habituacja

Prawie 80 procent osób leczących się w klinice uwolniono od dolegliwości związanych z szumami w uszach, stosując metodę habituacji. Procesy habituacji zachodzą u każdego z nas, choć zwykle nie zdajemy sobie z tego sprawy.

Habituacja polega na tym, że z czasem przestajemy słyszeć powtarzające się dźwięki z otoczenia. Nie słyszymy lodówki, tykania i bicia zegara, hałasu, jaki powodują przejeżdżające auta. Te odgłosy nie docierają do naszej świadomości – słyszymy je tylko wtedy, gdy chcemy lub kiedy o nich pomyślimy. Ten właśnie mechanizm został wykorzystany do leczenia szumów usznych. Klinika Szumów Usznych jest jedynym miejscem, gdzie stosuje się tę metodę. Jest ona droga, a na efekty trzeba czekać kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Ale warto – skuteczność habituacji sięga bowiem 80 procent. I mimo że szum nie znika zupełnie, przestaje zakłócać normalne życie.

Leczenie szumów usznych: generator szumu szerokopasmowego

Jeżeli unikanie ciszy niewiele pomaga, wówczas skuteczne okazują się generatory szumu szerokopasmowego. Emitują one tzw. szum biały, który jest tak cichy, że nie zagłusza innych dźwięków i nie jest słyszany przez osoby z otoczenia. Szum biały uczy podkorowe ośrodki słuchu nie odbierać świadomie szumów usznych. Pacjenci noszą generatory za małżowinami usznymi (jak aparaty słuchowe) przez co najmniej 8 godzin na dobę. Pierwsze efekty są odczuwane po kilku, kilkunastu tygodniach. Ale kuracja trwa od 18 do 24 miesięcy. W przypadku osób źle słyszących rolę generatora pełnią odpowiednio ustawione aparaty słuchowe. Zanim pacjent zostanie poddany terapii, bada się całą drogę słuchową – od ucha zewnętrznego po korę słuchową w mózgu. Jeżeli badania wykazują, że szumy są pochodzenia ślimakowego, a jednocześnie wykluczono na przykład guzy czy choroby ucha środkowego, wówczas można je z powodzeniem leczyć metodą habituacji.

Leczenie szumów usznych: rola psychoterapeuty

W leczeniu tej dolegliwości bardzo ważne jest uwolnienie chorego od lęku, że szum jest sygnałem podstępnej, ciężkiej choroby toczącej się w jego głowie. Z pomocą przychodzą tu psycholodzy, a szczególnie skuteczną metodą, którą stosują, jest terapia grupowa. Dzięki niej pacjenci mogą wyrzucić z siebie wszystkie wątpliwości, podzielić się doświadczeniami.

Bardzo dobre rezultaty dają organizowane przez klinikę specjalne turnusy rehabilitacyjne. Prowadzi się tam różne formy terapii (np. naukę wzajemnych oddziaływań, technikę relaksacyjną czy dźwiękową). Poprawiają one kondycję psychiczną pacjentów, którzy przestają bać się choroby. Dzięki temu ich marzenie, by móc znów usłyszeć ciszę, powoli staje się faktem.

Szumy uszne to problem, który dotyka już 17 proc. dorosłych Polaków