Niepłodność męska: kiedy mężczyzna ma problemy z płodnością
Niemal w połowie przypadków par, które bezskutecznie starają się o dziecko, przyczyną kłopotów jest niepłodność męska. Dlatego właśnie mężczyźni powinni być badani razem ze swoimi partnerkami. Czym jest niepłodność męska, w jaki sposób jest diagnozowana, jak przebiega jej leczenie?
Niepłodność męska to coraz większy problem. Niezależnie od burzliwych dyskusji etycznych w naszym kraju, według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) niepłodność jest chorobą i tak należy ją traktować. Prowadzi do poważnych konsekwencji społecznych, ale czasem jest też pierwszym wyraźnym objawem pozornie odległych schorzeń, choćby cukrzycy, chorób nerek, układu oddechowego czy chorób wątroby.
Niepłodność nie jest wyrokiem. Bezpłodność, czyli nieodwracalna niezdolność do posiadania potomstwa, zdarza się stosunkowo rzadko (3 – 8 proc. leczonych par). Przyczyn czasowych zaburzeń płodności jest wiele, w tym proste do usunięcia, jak choćby noszenie niewłaściwej odzieży, prowadzące do przegrzewania jąder. Rozwiązanie problemu, nawet najbardziej banalnego, możliwe jest wyłącznie wtedy, gdy niedoszły tata zdecyduje się na badania.
Lekarz wykorzysta bowiem nie tylko nowoczesne metody diagnostyczne, ale również będzie wiedział, o co pytać odnośnie do trybu życia, samopoczucia, problemów zdrowotnych w dzieciństwie. A to wszystko ma znaczenie.
Jeśli od dwóch lat staracie się o dziecko, a więc współżyjecie regularnie, nie stosując żadnych metod antykoncepcyjnych, i nie możecie doczekać się dzidziusia, najwyższy czas odwiedzić specjalistę. A gdy jesteście zdecydowanie po trzydziestce i czasu na zajście w ciążę nie jest tak wiele (płodność obniża się z wiekiem), lepiej na pierwszą konsultację udać się już po roku nieudanych prób.
Spis treści
Niepłodność męska - przyczyny
Decydując się na konsultację mającą na celu wykrycie przyczyny niepłodności, nie idziecie po wyrok. Nie podejmujecie też decyzji o inwazyjnych, skomplikowanych i kosztownych zabiegach, takich jak in vitro. Aż w 80 proc. przypadków wystarcza leczenie ambulatoryjne, najczęściej przyjmowanie leków (hormonów bądź antybiotyków) lub zmiana trybu życia.
Czasem potrzebna jest operacja, np. gdy jądra są nieprawidłowo położone (poza workiem mosznowym) lub występują żylaki powrózka nasiennego, czyli nieprawidłowe poszerzenie żył splotu wiciowatego, zbierającego krew z jądra. Przyczyn niepłodności męskiej jest naprawdę wiele.
Do uszkodzenia jąder, które produkują plemniki, mogą prowadzić ich wady wrodzone, urazy, nieprawidłowa budowa prącia czy infekcje (wirusowe, bakteryjne, grzybicze). Czasem przeszkodą jest schorzenie autoimmunizacyjne, czyli stan, w którym przeciwciała systemu odpornościowego atakują własne określone komórki ciała, biorąc je za intruzów. W przypadku męskiej niepłodności autoprzeciwciała atakują plemniki, powodując ich aglutynację, przez co nie są one zdolne do ruchu i penetracji śluzu szyjkowego.
Nieraz nasienie w ogóle nie trafia tam, gdzie powinno. Jego wytrysk do pęcherza moczowego może być skutkiem ubocznym operacji urologicznych, stwardnienia rozsianego, ale też stosowania leków uspokajających.
Wiele substancji chemicznych ma negatywny wpływ na płodność – nie tylko leki (np. sterydy anaboliczne stosowane w celu przyrostu masy mięśniowej), ale też narkotyki, ołów, substancje smoliste zawarte w dymie papierosowym czy barwniki anilinowe (na bazie smoły węglowej). Nie bez znaczenia są choroby pozornie odległe (w tym przebyte): cukrzyca, gruźlica, schorzenia układu krążenia, choroby tarczycy czy przewlekła anemia.
Czasem winny jest po prostu stres czy noszenie obcisłych, syntetycznych ubrań, prowadzących do przegrzania plemników i ich uszkodzenia. Oczywiście wielu mężczyzn, którzy mają wymienione kłopoty zdrowotne czy emocjonalne, zostaje ojcami bez konieczności podejmowania leczenia.
Dlaczego? Pojedynczy problem nie jest bowiem tak groźny, jak kilka przyczyn występujących łącznie. Ważne są cechy osobnicze: mężczyźni, którzy produkują sporo plemników, mają większe szanse, że przynajmniej część z nich będzie żwawa i nie ulegnie uszkodzeniu. Bardzo istotne jest także to, jak na plemniki danego mężczyzny reaguje organizm kobiety i jaka jest jej płodność.
Czasem śluz szyjkowy jest wyjątkowo nieprzyjazny danemu mężczyźnie, a dokładniej – jego plemnikom. Zdarza się tak nawet wtedy, gdy stanowicie idealną parę, niemal jak dwie połówki jabłka. Jeśli dodatkowo partnerka ma także jakieś zaburzenia płodności, przeszkody sumują się. Stąd w medycynie funkcjonuje pojęcie „niepłodności małżeńskiej” i dlatego powinniście razem przechodzić diagnostykę oraz leczenie.
CZYTAJ TEŻ:
- MĘSKA PŁODNOŚĆ – co jeść, by poprawić jakość NASIENIA
- Testy płodności dla mężczyzn - na czym polegają? Jak je wykonać?
- Niepłodność idiopatyczna, czyli wszystko w porządku, a ciąży nie ma...
Aż 54% mężczyzn ma słabą jakość nasienia. Niekiedy lekarz nie znajduje plemników
Ponad połowa mężczyzn (54 proc.) przebadanych w ramach kampanii „Płodny Polak” miała nieprawidłowe wyniki nasienia. U 33 proc. mężczyzn liczba plemników była poniżej normy przyjętej przez WHO (poniżej 15 mln w 1 ml ejakulatu). Z kolei u 49 proc. mężczyzn pojawiły się także zaburzenia ruchliwości plemników. Warto wiedzieć, że z problemem niepłodności boryka się już co piąta para w Polsce. Czynnik męski odpowiada za niepłodność aż w 35 proc. (choć niektóre źródła podają, że nawet w 50 proc.). Niekiedy lekarz w ogóle nie znajduje plemników w nasieniu (azoospermia).
Niepłodność męska - do jakiego lekarza?
Zasadniczo badaniem i leczeniem niepłodności u kobiet zajmuje się ginekolog lub endokrynolog, czyli specjalista od zaburzeń hormonalnych, a u mężczyzn androlog (specjalista od schorzeń męskiego układu rozrodczego) lub urolog (znawca chorób układu moczowo-płciowego). Ponieważ problem niepłodności dotyczy obojga partnerów i często jest związany nie tylko z układem rozrodczym, pierwsze kroki na drodze do rodzicielstwa najlepiej robić wspólnie.
W nowoczesnych ośrodkach leczenia zaburzeń płodności na starcie partnerzy razem przechodzą konsultację, często u lekarza ginekologa, specjalizującego się w tych problemach. Zamiast zastanawiać się, gdzie może tkwić przyczyna, lepiej zdać się na jego doświadczenie. Na podstawie zebranego wywiadu pokieruje on każdego z partnerów na właściwe badania i konsultacje.
Z niepłodnością nieraz lekarze walczą zespołowo: potrzebne jest wsparcie nie tylko wspomnianego endokrynologa (mężczyźni także miewają zaburzenia hormonalne), ale często i psychologa, diabetologa (przy cukrzycy), seksuologa (nawet mając zdrowe plemniki, trudno zostać tatą, gdy są kłopoty z potencją), a nawet gastrologa (np. niewykryta celiakia wpływa ujemnie na płodność).
Dobrze, gdy proces starań o dziecko nadzoruje jeden lekarz. Jeśli jest to ginekolog, który wzbudza sympatię i zaufanie, może skutecznie pomóc przejść przez wszystkie etapy terapii i towarzyszyć parze aż do szczęśliwego finału.
Polecany artykuł:
miesięcznik "M jak mama"