Kompulsywne objadanie się to poważne zaburzenie odżywiania. Czym jest i jak je powstrzymać?
Kompulsywne objadanie się nie jest wyrazem słabej woli albo łakomstwa. To często jedyny sposób na rozładowanie skumulowanych emocji. Dlatego w pracy nad tym zaburzeniem konieczna jest współpraca z psychoterapeutą, a czasem również lekarzem, który przepisze nam środki farmakologiczne poprawiające pracę mózgu.
Spis treści
- Czym jest kompulsywne objadanie się?
- Kompulsywne objadanie się. Skąd się bierze?
- Sposoby radzenia sobie z kompulsywnym objadaniem się
Kompulsywne objadanie się (BED) to zaburzenie odżywiania, które dotyka 2-5 % osób populacji ogólnej, natomiast aż 30% osób z otyłością. W amerykańskiej klasyfikacji psychiatrycznej DSM-5 stanowi odrębną jednostkę chorobową, która określona jest jako „zespół gwałtownego objadania się” i sygnowana jest symbolem 307.51 (F50.8).
Czym jest kompulsywne objadanie się?
Zaburzenie to polega na aktach nadmiernego przejadania się, zwykle pod wpływem impulsu, a nie prawdziwego uczucia głodu. W odróżnieniu od bulimii nie powoduje następujących po tym aktów oczyszczania typu: wymioty czy sięganie po środki przeczyszczające.
Ilość spożywanego pokarmu, jaki pochłania jednostka w trakcie jednego posiłku, znacznie przekracza ilość jedzenia, jaką spożywałby inny, przeciętny człowiek, tej samej płci, o tej samej masie ciała.
Charakterystycznym objawem zaburzeń jest pojawienie się silnego uczucia wstydu, po dokonaniu aktu obżarstwa, jak również mocne poczucie winy w związku z tym, co się wydarzyło. Następuje też obniżenie nastroju oraz negatywna ocena własnej osoby.
Aby stwierdzić, że ktoś ma problem z kompulsywnym objadaniem się, należy sprawdzić, czy dana osoba ma epizody obżarstwa przynajmniej raz w tygodniu przez kolejnych trzech miesięcy. Jeśli są to zjawiska powtarzalne, a ilość spożytego pokarmu znacznie przekracza to, co zjadłoby większość ludzi, wówczas należy zgłosić się o pomoc do specjalisty np. psychodietetyka lub psychoterapeuty.
Kiedy wiadomo, że to kompulsywne objadanie się?
Kryteria, które pomagają ustalić, czy dana osoba ma problem z kompulsywnym objadaniem się, są następujące:
- spożywanie nadmiernej ilości jedzenia mimo braku głodu,
- kończenie jedzenia z uczuciem ogromnego przejedzenia,
- jedzenie w samotności,
- sięganie po jedzenie kompulsywnie, nagle, mimo iż np. pół godziny temu został spożyty inny posiłek,
- jedzenie o wiele szybsze niż zwykle ma to miejsce u danej osoby,
- poczucie winy po zjedzeniu posiłku, a także uczucie wstydu i odrazy wobec samego siebie,
- brak wymiotów i oczyszczania się po spożytym jedzeniu.
Kryteria nasilenia dolegliwości:
- 1-3 epizodów obżarstwa w ciągu tygodnia oznacza, że mamy do czynienia z łagodną dolegliwością,
- 4-7 epizodów świadczy o umiarkowanych zaburzeniach,
- 8-13 epizodów nadmiernej konsumpcji oznacza ciężkie zaburzenia,
- 14 epizodów lub więcej sprawia, że stan ten określany jest jako bardzo ciężki.
Kompulsywne objadanie się. Skąd się bierze?
Pojawienie się zaburzeń odżywiania zwykle jest wypadkową wielu czynników. Z jednej strony mogą to być genetyczne predyspozycje, z drugiej – zaburzenia ośrodka sytości znajdujące się w podwzgórzu, a dokładniej – w brzuszno-przyśrodkowej jego części. Badania naukowe wykazują również, że osoby chorujące na BED mają zmiany w obwodach korowo-prążkowiowych, bardzo podobne do tych, jakie pojawiają się u osób uzależnionych np. od substancji psychoaktywnych.
Chorzy mają też stronniczą uwagę skierowaną w kierunku jedzenia, postrzegając je jako nagrodę bardziej satysfakcjonującą niż inne, a przy tym odznaczają się nadmierną impulsywnością, która to sprawia, że w momentach stresu sięgają szybko po pokarm, jak po coś, co ma szybko stłumić stres, czy rozładować negatywne emocje.
Poza tym jedną z biologicznych przyczyn pojawienia się kompulsywnego objadania się może być nadmierna aktywacja układu:
- dopaminergicznego,
- alfa-2-adrenergicznego
- oraz układu związanego z GABA.
W wyniku zbyt dużej ilości dopaminy, u osób z BED pojawia się wzmożona chęć poszukiwania bodźców, które mają dostarczyć przyjemność, a obniżony poziom serotoniny każe poprawić nastrój przez najłatwiej dostępne sposoby nagradzania się.
Innymi czynnikami, które decydować będą o zwiększonym ryzyku wystąpienia BED są czynniki psychologiczne:
- napięte relacje z bliskimi osobami,
- zaburzenia nastroju u rodziców i wzorzec regulowania tego nastroju przy pomocy substancji psychoaktywnych,
- niezaspokojone potrzeby bliskości,
- niewłaściwy stosunek do własnego ciała,
- stresująca atmosfera w pracy,
- obniżone poczucie własnej wartości,
- depresja itd.
Z kolei do czynników żywieniowych, które mogą mieć wpływ na napady objadania należą np.:
- zbyt rygorystyczna dieta,
- zbyt duże przerwy między posiłkami,
- uboga w składniki odżywcze dieta – nawet przy zachowaniu odpowiedniej kaloryczności.
Polecany artykuł:
Sposoby radzenia sobie z kompulsywnym objadaniem się
Terapia poznawczo-behawioralna
Ze względu na to, że kompulsywne objadanie się jest często wynikiem braku umiejętności regulowania własnych emocji, konieczne jest o zadbanie o tę strefę własnego życia. Zauważono, że osoby z BED łatwiej poddają się nastrojom smutku i trudniej im wyregulować emocje, dlatego niezbędnym elementem leczenia powinna być wizyta u psychoterapeuty i ustalenie z nim indywidualnego planu działania.
Kompulsywne objadanie się to często wynik przedłużającego się napięcia w wyniku np. braku umiejętności stawiania granic.
Kiedy szef zasypuje nas nadmiarem obowiązków, kiedy inni współpracownicy zrzucają na nas swoją pracę, a my nie umiemy stawiać granic i powiedzieć głośno „nie”, wtedy toniemy pod naporem ilości rzeczy do wykonania, jednocześnie tłumiąc złość z powodu zaistniałej sytuacji, a całe napięcie i skumulowane emocje rozładowujemy w domu poprzez kompulsywne akty obżarstwa.
Jeśli tak właśnie się dzieje i jest to głównym powodem wystąpienia BED, wówczas na terapii uczymy się, jak stawiać granice, jak być asertywnym, jak zadbać o siebie, by nie czuć napięcia, które regulujemy później jedzeniem.
Z kolei, gdy mamy toksyczny związek, złe relacje z rodzicami, partnerem i przekłada się to na uczucie ciągłego napięcia, wtedy na sesji omawiane są sposoby lepszej komunikacji z bliskimi, rozważanie wyjścia z toksycznego związku, czy inny sposób na unormowanie spraw rodzinnych i kontaktów międzyludzkich.
Podstawą udanej terapii jest przede wszystkim usunięcie źródła napięcia, a przy tym nauczenie pacjenta w jaki inny, zdrowy sposób, może dać upust swoim emocjom np. poprzez bieganie, wyjście do kina z przyjaciółką lub dowolną czynność, która sprawia przyjemność, a która rozładowuje nadmierne napięcie.
Ważnym elementem terapii poznawczo-behawioralnej jest uczenie pacjenta umiejętności odraczania jedzenia. Kiedy pacjent czuje chęć sięgnięcia po pokarm, a nie jest to podyktowane głodem (podczas sesji pacjent nabywa umiejętność rozpoznania prawdziwego, fizjologicznego głodu i odróżniania go od zachcianki), wtedy powinien zająć się inną, angażującą go czynnością. Może zacząć sprzątać, malować, pisać, rozmawiać przez telefon, grać w planszówkę – cokolwiek, co odwróci jego uwagę od jedzenia.
Niektórzy pacjenci obawiają się, że to tylko odraczanie kompulsji w czasie, że i tak rzucą się potem na jedzenie i być może zjedzą jeszcze więcej niż wtedy, gdyby nie odkładali tego na godzinę lub dwie, jednak jest to myślenie błędne.
Odsunięcie napadu w czasie to uczenie mózgu, że nie trzeba się kierować nagłym impulsem i zmierzać zawsze w kierunku lodówki, kiedy czujemy się spięci. To powolna zmiana nawyku, która ma za zadanie zmniejszyć epizody kompulsywnego objadania się i powoli wygasić tego typu zachowania.
Leczenie farmakologiczne
Jeśli podłożem kompulsywnego objadania się są inne zaburzenia psychiczne np. depresja, wówczas jednym ze sposobów zmniejszenia napadów jedzenia jest stosowanie leków SSRIs.
Oprócz tego pacjenci leczeni są przy pomocy trójpierścieniowych leków TCAs, jak również środków farmakologicznych stosowanych w padaczce np. topiramatu. Pozytywne działanie na redukcję BED mają również te substancje, które działają regulująco na ośrodek sytości – np. sibutramina.
Praca z dietetykiem
Część napadów kompulsywnego jedzenia ma związek z nieregularnym jedzeniem. Są osoby, które zjadają solidne śniadanie, a potem rzucają się w wir pracy i spożywają kolejny posiłek dopiero późnym popołudniem lub wieczorem.
Jest to dla organizmu zbyt duży odstęp czasu który często powoduje, że osoby te rzucają się na lodówkę po powrocie do domu próbując odjeść to, czego nie zjadły w ciągu dnia. Z czasem może przerodzić się to w kompulsywne objadanie, które przekraczać będzie kaloryczność posiłku powyżej 1000 kcal i wiązać się będzie z późniejszym uczuciem wstydu.
Również odchudzające się osoby, pozostające na zbyt restrykcyjnych kalorycznie dietach, zagrożone są kompulsywnym jedzeniem. Kiedy organizm nie otrzymuje przez dłuższy czas odpowiedniej dawki kalorii i pości od poniedziałku do piątku, to zwykle w weekend dochodzi do nagłego puszczenia hamulców i objadania się do nieprzytomności.
To wywołuje ogromne poczucie winy, powoduje brak poczucia sprawstwa (bo weekend wyrównujemy deficyt kaloryczny i nie chudniemy zgodnie z naszym zamierzeniem), jak również obniża nastrój. Im dłużej trwa taka sytuacja, tym większe ryzyko nawrotów kompulsywnego objadania się.
Restrykcyjna kalorycznie dieta to nie jedyny powód, kiedy organizm chce przy pomocy napadu obżarstwa zrekompensować deficyty witamin, czy minerałów. Może być nim również uboga odżywczo dieta.
Oznacza to, że możemy spożywać nawet 2000 kcal dziennie, ale jeśli pochodzą one głównie z przetworzonego jedzenia, węglowodanów: batoników, chipsów itd., to w którymś momencie ciało będzie chciało wyrównać deficyt składników odżywczych, co będzie skutkować impulsywnym jedzeniem wszystkiego, co popadnie.
Aby zapobiec napadom obżarstwa, konieczna jest współpraca z dietetykiem, który ułoży nam odpowiednio kaloryczną i gęsto-odżywczą dietę, a ta z kolei oddali widmo pojawiania się BED. Poza tym, dzięki ustalonym przez specjalistę stałym porom posiłków, organizm przestanie wyrównywać sobie okresy głodzenia się, spożywaniem zbyt dużej ilości pokarmów na raz.
Polecany artykuł: