COVID-19 - wpływ pandemii na zwyczaje świąteczne Polaków
Pandemia COVID-19 nie tylko zmieniła, ale i wciąż zmienia funkcjonowanie całego świata. W różnych krajach rozmaite święta i uroczystości są obchodzone bardzo różnorodnie – jako przykład można podać, chociażby Boże Narodzenie, które w Australii świętowane jest w letniej atmosferze poprzez wspólne kolędowanie przy świecach. Polskie świąteczne tradycje wydawały się dość mocno ugruntowane, tymczasem obecnie nawet one się zmieniają – jak więc pandemia wpłynęła na zwyczaje Polaków dotyczące świąt?
Spis treści
- Święta (nie)koniecznie wspólnie
- Zmiany w postrzeganiu świąt przez młodych dorosłych
- Co zrobić, by – mimo pandemii – święta były rodzinnym czasem?
Kiedy by zapytać przypadkowych ludzi, z czym kojarzą im się święta, wśród odpowiedzi zapewne znalazłyby się te dotyczące możliwości odpoczynku, spędzenia czasu z rodziną czy spożywania rozmaitych, odświętnych potraw. Tak na pewno byłoby kiedyś, obecnie zakres udzielanych na powyższe pytanie odpowiedzi mógłby być nieco inny – winna tego rodzaju zmianom jest pandemia COVID-19.
Święta (nie)koniecznie wspólnie
W całkiem nieodległej przeszłości święta – chociażby Boże Narodzenie – kojarzono przede wszystkim z tym że przez te kilka dni, a w szczególności w wigilijny wieczór, cała rodzina ma możliwość spotkania się ze sobą i celebrowania tych nieco wolniejszych niż w ciągu całego roku chwil. Sytuacja zmieniła się diametralnie właśnie w związku z pandemią COVID-19 – to, co kiedyś było oczywistością, nagle stało się niekoniecznie mile widziane.
Trudno cieszyć się odwiedzinami u dziadków w sytuacji, gdy pobyt u nich związany jest z ryzykiem zarażenia ich zbierającym naprawdę ogromne, śmiertelne żniwo, niebezpiecznym wirusem. Święta w maseczkach? Teoretycznie możliwe, w praktyce jednak wtedy, gdy stół aż ugina się od świątecznych, wyjątkowych dań, tak czy siak przez znaczną część spotkania goście przebywają u gospodarzy bez żadnych środków ochronnych.
O tym, jak bardzo pandemia COVID-19 wpływa na funkcjonowanie całych rodzin, mogą świadczyć zachowania, które są obserwowane od pewnego czasu u niektórych dzieci. Wspomnieć tutaj można o sytuacjach, które zdarzają się na rodzinnych spotkaniach.
Otóż obecnie dzieci, które otrzymują zwyczajowego całusa od swoich dalszych czy bliższych krewnych, wpadają nieraz wręcz w panikę, odpowiadając wtedy, że przecież konieczne jest zachowywanie dystansu i unikanie zbyt bliskiego kontaktu. Reagować tak mogą nawet najmłodsze pociechy, co doskonale pokazuje to, jak kilkanaście miesięcy trwania pandemii może całkowicie zmieniać pewne znane i kultywowane od dziesiątek lat obyczaje.
Zmiany w postrzeganiu świąt przez młodych dorosłych
Inaczej na pewne sytuacje patrzą obecnie dzieci, ale i inni ludzie – zmiany w podejściu do świąt przejawiają również i młodzi dorośli. Kiedyś wręcz za szokującą można było uznać sytuację, gdzie student czy młoda, dorabiająca się dopiero czegokolwiek para na święta Bożego Narodzenia zostawała w domu. Obecnie mało kogo to dziwi, co więcej – czasami młodzi ludzie bywają wręcz do tego… zachęcani przez swoich rodziców czy dziadków.
Strach związany z ryzykiem zachorowania na COVID-19 jest w pełni uzasadniony – w końcu choroba ta już doprowadziła do śmierci bardzo dużej liczby ludzi na całym świecie, a do tego wciąż z jej powodu umierają kolejni ludzie. Ten właśnie strach odpowiada za to, że część osób pozostaje na święta w domu.
Możliwe, że to, że w trakcie pandemii część ludzi spędza okres świąteczny w odosobnieniu od członków swoich bliższej czy dalszej rodziny, stanie się swego rodzaju nową normą. W końcu w tej chwili coraz więcej młodych osób zauważa, że zamiast pokonywać wiele kilometrów w celu udania się do swoich rodzin, możliwe jest spędzenie czasu w swoim własnym domu, spożywając dania niekoniecznie domowe, a przygotowane przez jakąś restaurację oferującą świąteczny catering.
Opisane powyżej zmiany zdecydowanie nie dotyczą jednak tylko Bożego Narodzenia czy Wielkanocy – wspomnieć tutaj warto, chociażby o ważnym dla Polaków dniu Wszystkich Świętych. Jeszcze do niedawna kojarzony był on z tym że całymi rodzinami udawano się na cmentarze w celu uczczenia pamięci zmarłych członków rodziny, w ostatnich kilkunastu miesiącach było jednak zdecydowanie inaczej.
Listopad 2020 zostanie zapamiętany jako rok, w którym polski rząd całkowicie zamknął cmentarze w dniu Wszystkich Świętych, w 2021 roku możliwość odwiedzenia ich była, część jednak osób z tego zrezygnowała. Powodem było, chociażby to, że niektórzy uznali, iż nie ma potrzeby ryzykować przebywania w większych skupiskach ludzi – część Polaków stwierdziła, iż uczcić pamięć zmarłych można nie tylko pierwszego dnia listopada, ale i w dowolny inny dzień roku.
Trudno uznać powyżej opisane zmiany za korzystne, z drugiej jednak strony świat od zawsze dynamicznie się zmieniał. Różne bywały tego przyczyny – czasami zmiany związane były z toczącymi się na świecie konfliktami zbrojnymi, obecnie rzeczywistość zmienia się ze względu na poważne zagrożenia epidemiologiczne. To, jakie będą ostateczne konsekwencje pandemii, dotyczące funkcjonowania rodzin, okaże się dopiero za pewien czas.
Polecany artykuł:
Co zrobić, by – mimo pandemii – święta były rodzinnym czasem?
Przebieg pandemii COVID-19 na całym świecie jest bardzo dynamiczny, co pokazują zresztą napływające z różnych źródeł dane dotyczące czy to nowych szczepów wirusa SARS-CoV-2, czy też opracowywania szczepionek przeciwko temu patogenowi.
Boże Narodzenie w 2021 roku najprawdopodobniej przyniesie wiele różnych dylematów – z jednej strony coraz więcej Polaków jest zaszczepionych przeciwko COVID-19, z drugiej zaś przy świątecznym stole istnieje jednak ryzyko zarażenia się chorobą. Najprawdopodobniej po raz kolejny wiele rodzin zrezygnuje z możliwości wspólnego spędzania świątecznego czasu – można się jednak podjąć pewnych działań, by nawet z zachowaniem dystansu i odległości święta nie były czasem, gdzie rodzina jest całkowicie od siebie oddalona.
Obecnie dysponujemy rozmaitymi narzędziami – kontakt zasadniczo o każdej porze dnia i nocy umożliwiają posiadane przez większość ludzi nowoczesne laptopy czy telefony komórkowe. Nawet więc wtedy, gdy członków rodziny w okresie świątecznym dzieli kilkadziesiąt czy kilkaset kilometrów, możliwe jest skorzystanie z dostępnych komunikatorów i chociażby porozmawianie z bliskimi w ramach videorozmowy.
Można z nich skorzystać jeszcze przed świętami, np. gotując wraz z przebywającą w swoim domu babcią pierogi – nie tylko umożliwi to, choć namiastkę bliższego kontaktu, ale i będzie okazją do poznania tajników babcinych przepisów.
Święta obecnie bezapelacyjnie są inne niż jeszcze kilkanaście zaledwie miesięcy temu. Pewnych trudności związanych z pandemią nie sposób pokonać, na inne zdecydowanie można już znaleźć sposób. W Polsce rozmaite świąteczne dni od pokoleń bywały okazją do tego, by spędzić nieco czasu ze swoimi najbliższymi.
Warto o tym pamiętać i rzeczywiście zdobyć się, chociaż na kilkuminutową rozmowę video z ukochanymi dziadkami, których w święta, które będzie można wreszcie spędzić bez obaw o narażanie zdrowia krewnych, może zwyczajnie już na tym świecie nie być.